Z maścią
HIMALAYA MULTIPURPOSE CREAM mam styczność już od ponad dwóch lat. Od czasu do czasu wspominam o niej w moich filmach,jednak doszłam do wniosku, że jest to na tyle ciekawy produkt, iż zasługuje na oddzielną recenzję.
Tak, jak nazwa wskazuje, jest to tzw. krem " na wszystko ". Dosłownie, ponieważ ma nam pomóc w przypadku wyprysków, ran po nich pozostałych, różnego rodzaju zacięć, czy nawet podrażnionej skóry np. po depilacji. I naprawdę to robi. Pozostawiony na noc łagodzi, ochrania, "uspokaja" naszą skórę, sprawiając, iż drugiego dnia prezentuje się znacznie lepiej. W moim przypadku najlepiej sprawdził się na wypryski. Należy jednak z nim uważać,gdyż z powodu zawartej w nim parafiny, może zadziałać w przeciwną stronę - zapchać nam pory i spowodować wystąpienie nieprzyjemnych gości. Ma intensywny, charakterystyczny dla indyjskich produktów, ziołowy zapach. Dostępny w Rossmanie i Hebe w cenie ok. 6zł.