Ostatnio udało mi się odkryć kilka rewelacyjnych produktów do makijażu i postanowiłam się z Wami nimi podzielić. Na początek podkład. Yves Saint Laurent Youth Liberator Serum Foundation daje lekkie krycie (można je budować), a przy tym niesamowicie wygładza twarz. Chyba jeszcze nigdy nie udało mi się uzyskać takiego efektu podkładem,buzia wygląda jak pupa niemowlaka. O produkcie z Benefitu Hoola nasłuchałam się przez ostatnie kilka lat tyle dobrego,że stwierdziłam,iż najwyższa pora go wypróbować. O rety, warto było! Świetny bronzer,jeśli chcecie delikatnie podkreślić kości policzkowe i nadać twarzy wyrazu,ale bez przerysowanego efektu. Idealny chłodny odcień. Moje brwi - zawsze byłam z nich niezadowolona i ciągle coś mi przeszkadzało. Nie mówię,że teraz są hiper pefekt, ale jestem z nich naprawdę zadowolona. Wszystko za sprawą Aqua Brow Make Up For Ever. Używam najciemniejszego odcienia - 40, ale delikatnie nałożony daje efekt, na którym mi zależy - podkreślone,wyraźne brwi,ale wciąż naturalnie wyglądające. I wreszcie ostatni produkt - Make Up For Ever Smoky Lash. Przepięknie rozdziela, wydłuża i pogrubia rzęsy (bez sklejania!). Dodatkowo ma intensywny, czarny kolor, który jest wisienką na torcie. A Was jakie produkty ostatnio zachwyciły?
czwartek, 16 października 2014
niedziela, 7 września 2014
PIELĘGNACJA APTECZNA | BIODERMA AVENE LA ROCHE-POSAY MIXA
Ostatnio zauważyłam,że w mojej codziennej pielęgnacji pojawiło się sporo dermokosmetyków,dlatego postanowiłam poświęcić osobny film specjalnie dla nich.
Zapraszam do oglądania KLIK
piątek, 5 września 2014
środa, 21 maja 2014
WĘGRY | BUDAPESZT I SZENTENDRE W ZDJĘCIACH | MAJÓWKA 2014
Jak już wspominałam w filmie o zakupach w DM ( link ) , w tym roku majówkę spędziłam na Węgrzech. Oto moje wspomnienia, uchwycone na zdjęciach.
poniedziałek, 19 maja 2014
HIMALAYA MULTIPURPOSE CREAM | UNIWERSALNY KREM KOJĄCO-OSŁANIAJĄCY
Z maścią HIMALAYA MULTIPURPOSE CREAM mam styczność już od ponad dwóch lat. Od czasu do czasu wspominam o niej w moich filmach,jednak doszłam do wniosku, że jest to na tyle ciekawy produkt, iż zasługuje na oddzielną recenzję.
Tak, jak nazwa wskazuje, jest to tzw. krem " na wszystko ". Dosłownie, ponieważ ma nam pomóc w przypadku wyprysków, ran po nich pozostałych, różnego rodzaju zacięć, czy nawet podrażnionej skóry np. po depilacji. I naprawdę to robi. Pozostawiony na noc łagodzi, ochrania, "uspokaja" naszą skórę, sprawiając, iż drugiego dnia prezentuje się znacznie lepiej. W moim przypadku najlepiej sprawdził się na wypryski. Należy jednak z nim uważać,gdyż z powodu zawartej w nim parafiny, może zadziałać w przeciwną stronę - zapchać nam pory i spowodować wystąpienie nieprzyjemnych gości. Ma intensywny, charakterystyczny dla indyjskich produktów, ziołowy zapach. Dostępny w Rossmanie i Hebe w cenie ok. 6zł.
sobota, 17 maja 2014
L'OREAL ABSOLUT REPAIR CELLULAR THERMO REPAIR
Po wielu recenzjach, porównujących Mleczko Termiczne L'oreal Absolut Repair Cellular Thermo Repair do cementu termicznego Kerastase, postanowiłam go wypróbować, gdyż kilka lat temu byłam wielką fanką produktu Kerastase. Mleczko L'oreal jest ok. 3 razy tańsze, dlatego grzechem byłoby nie dać mu szansy. Ma dość gęstą konstystencję, wystarczy odrobina, by pokryć średniej długości włosy. Rzeczywiście, pomaga w układaniu włosów ( suszarką, prostownicą, lokówką ), bardzo ładnie się błyszczą, są miękkie. Mleczko ma piękny zapach,charakterystyczny dla kosmetyków fryzjerskich. Jest podobny do cementu termicznego Kerastase, jednak nie identyczny. Produkt Kerastase robi wszystko to,co L'oreal,jednak lepiej i wciąż wybrałabym go ponad jego tańszy odpowiednik. Jednak jeśli potrzebujecie czegoś do termoochrony i lubicie formę mleczka, to jak najbardziej polecam wypróbować, może na Waszych włosach sprawdzi się jeszcze lepiej.
wtorek, 6 maja 2014
środa, 26 marca 2014
WHAT'S IN MY BAG | THE VIDEO
Korzystając z okazji, iż mam nową torebkę, postanowiłam nagrać dla Was TAG : What's in my bag? Zapraszam do obejrzenia go na moim kanle na Youtube ( sotellmedaisy ) i do zaglądnięcia do mojego małego świata.
wtorek, 25 marca 2014
Rimmel Moisture Renew Lipstick 720 Nothing Hill Nude
Nareszcie jest moja! Nie wiem,czy tylko ja miałam taki problem,ale nigdy nie mogłam znaleźć tej pomadki w odcieniu 720 Nothing Hill Nude ( Rossmam,Natura,Hebe ). Być może dopiero niedawno pojawiła się na polskim rynku. Powiem jedno - warto było czekać! Jest to pierwszy w życiu nude, który idealnie pasuje do mojej karnacji i nie sprawia, że wyglądam, jak trup. Pamiętajmy, że szminka w odcieniu nude nie musi oznaczać koloru beżowo-korektorowego. Ma ona w naturalny sposób podkreślać nasze usta. Warto mieć w swojej kosmetyczce choć jedną taką pomadkę, choćby dlatego, iż pasuje do każdego makijażu. Jeśli chodzi o konsystencję - jest rewelacyjna, bardzo nawilżająca. Nie waży się na ustach, uważajcie tylko, by nie nałożyć jej zbyt dużo. Jeśli macie problem z odnalezieniem idealnej cielistej szminki - wypróbujcie właśnie tę!
Subskrybuj:
Posty (Atom)