środa, 24 kwietnia 2013

Recenzja: Max Factor Clump Defy

Dziś mam dla Was szybką recenzję maskary Max Factor Clump Defy. Producent obiecuje doskonale rozdzielone i podkreślone rzęsy z większą objętością. Nowatorska szczoteczka ma powodować idealne rzęsy bez grudek. Poniżej zamieściłam zdjęcia tuszu, zbliżenie szczoteczki oraz rzęs przed i po ( z zaznaczeniem, że rzęsy są podkręcone zalotką, ponieważ jak widać mam je dość proste, czego bardzo nie lubię, dlatego zawsze użwam zalotki ). Maskara ta faktycznie powoduje idealne rozdzielenie rzęs bez grudek. Na pewno zwiększa też trochę objętość, jednak według mnie jej zdecydowanym plusem jest, o dziwo, wydłużenie.




Jeśli chodzi o trwałość - nie osypuje się ani nie robi 'efektu pandy', a z tym niestety bardzo często się borykam. Rewelacyjnie pracuje mi się z tą szczoteczką, ponieważ nie jest duża, ma krótkie i bardzo precyzyjne włoski (silikonowe). Na plus jest również pojemność - 13,1 ml ( haha :) ) . Mam nadzieję, że nie wyschnie przed skończeniem trzech miesięcy. Podsumowując, maskara jest zdecydowanie warta wypróbowania. Polecam wszystkim którzy lubią dobrze 'wyczesane rzęsy :)

 
 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz